mamy już prawie 4 tygodnie ;)
Myślę, ze czas na nowy wpis. Asmara ma już 25dni, za chwilę zacznie 5 tydzień życia…ale od początku… Pisałam pod koniec ciąży o moich obawach dotyczących depresji poporodowej… powiem tak, nie lubię mieć racji, ale i tym razem wszystko mi się sprawdza. Wszystko puściło już w 2 dobie zanim wróciłyśmy do domu. Po powrocie było jeszcze gorzej. To okropne uczucie kiedy wiesz, że ten mały człowiek nie jest niczemu winien, a poczucie winy zżera cię od środka. Czuję się beznadziejną matką ;/ Już w szpitalu był problem z kp, bo mała nie chciała ssać(to wina budowy brodawek). W szpitalu dokarmiałam ją mm, a w domu zaczęłam odciągać swoje mleko i karmić butelką. Czasami dokarmiałam ją mm, ale teraz mam wystarczająco swojego mleka. Kupiłam też nakładki na brodawki i nawet chciała przez nie jeść, ale i tak po jakimś czasie ssania musiałam dokarmić butelką, wiec teraz nie przystawiam jej w ogóle. Tym bardziej, że obie jesteśmy wtedy zalane mlekiem i Mała się wkurza….butelka łatwiejsza, gru...