Zmiany
Niestety dane z poprzedniego bloga nie chcą się załadować, ale może to znak, że trzeba zacząć wszystko od początku? Choruję na ED od 2007r. teraz jest już znacznie lepiej. Można powiedzieć, że to ja kontroluję chorobę, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że jestem zdrowa, ale mam świadomość podstępności tej choroby i nie pozwalam jej wrócić. Od jakiegoś czasu nie liczę nawet kalorii, zwyczajnie jem intuicyjnie. Na poprzednim blogu wspominałam także, że byłam u wielu ginekologów i mówiono mi, że nie będę miała dzieci, mimo prawidłowej budowy narządów, moje hormony były w kiepskim stanie. Pogodziłam się z tym. Mam cudownego męża, któremu mówiłam o swoich problemach zdrowotnych, ale on zawsze powtarzał, że nie ma co na serio brać tych wszystkich badań i trzeba zaufać naturze. Tak się stało, że na początku tego miesiąca poczułam, że jestem w ciąży(żeby było zabawnie nie staraliśmy się o dziecko). Zrobiłam 2 testy i wyszły pozytywnie ;) niestety pojawiło się plamienie, które bardzo m...